Wczorajsza zbiórka ;)
Hej:)
Chyba większość z nas była na zbiórce i wiemy jakie akcje były, ale dla tych. których nie było krótkie sprawozdanie:)
Wszystko zaczęło się o 13:30 kiedy to zebrałyśmy się i wyruszyłyśmy na ulicę Podczerwieniec, oczywiście jak to my ;D nie mogło się odbyć bez tak zwanej "siary pospolitej". Dh Kasia stwierdziła, że taka podróż to dobra okazja na ćwiczenie naszych strun głosowych i zaproponowała piosenkę "siała baba mak", od tego zaczęło się nasze podróżne śpiewanie i takim to sposobem "siara pospolita" wbiła się w nasze szeregi ;P
Po drodze oczywiście weszłyśmy do sklepu, gdyż brakło nam rękawiczek, jednak okazało się, że pani w sklepie nie ma już zwykłych, jednorazowych rękawiczek, toteż dała nam za darmo jakieś zwykłe jak do mięsa ;)
Później spotkałyśmy naszą drużynową, oglądnęłyśmy jaki syf mamy posprzątać i wzięłyśmy się do roboty;) w sumie uzbierałyśmy kilkanaście worków pełnych śmieci;)
Trzeba jeszcze opisać to, że znalazłyśmy węża, kupę kup i inne rzeczy, które koło drogi znaleźć się nie powinny ;D
Aha, zapomniałam o najważniejszym dh Monika, sprzątając gdzieś w lesie wbiła sobie szkło do nogi, przez trapera przeszło jej do stopy i tam utkwiło. Musiała jechać do szpitala i ma szwy ;)
No to tyle;)
Nie, nie, nie jej kuzynki:) śliczne aniołki zaprowadziły nas na skałki;) a później na jakąś polanę gdzie się bawiłyśmy i śpiewałyśmy;D Mamy nadzieję, że Karolcia i Julcia przyjdą do ZHP!
Chyba większość z nas była na zbiórce i wiemy jakie akcje były, ale dla tych. których nie było krótkie sprawozdanie:)
Wszystko zaczęło się o 13:30 kiedy to zebrałyśmy się i wyruszyłyśmy na ulicę Podczerwieniec, oczywiście jak to my ;D nie mogło się odbyć bez tak zwanej "siary pospolitej". Dh Kasia stwierdziła, że taka podróż to dobra okazja na ćwiczenie naszych strun głosowych i zaproponowała piosenkę "siała baba mak", od tego zaczęło się nasze podróżne śpiewanie i takim to sposobem "siara pospolita" wbiła się w nasze szeregi ;P
Po drodze oczywiście weszłyśmy do sklepu, gdyż brakło nam rękawiczek, jednak okazało się, że pani w sklepie nie ma już zwykłych, jednorazowych rękawiczek, toteż dała nam za darmo jakieś zwykłe jak do mięsa ;)
Później spotkałyśmy naszą drużynową, oglądnęłyśmy jaki syf mamy posprzątać i wzięłyśmy się do roboty;) w sumie uzbierałyśmy kilkanaście worków pełnych śmieci;)
Trzeba jeszcze opisać to, że znalazłyśmy węża, kupę kup i inne rzeczy, które koło drogi znaleźć się nie powinny ;D
Aha, zapomniałam o najważniejszym dh Monika, sprzątając gdzieś w lesie wbiła sobie szkło do nogi, przez trapera przeszło jej do stopy i tam utkwiło. Musiała jechać do szpitala i ma szwy ;)
No to tyle;)
Nie, nie, nie jej kuzynki:) śliczne aniołki zaprowadziły nas na skałki;) a później na jakąś polanę gdzie się bawiłyśmy i śpiewałyśmy;D Mamy nadzieję, że Karolcia i Julcia przyjdą do ZHP!
Komentarze
Prześlij komentarz